minal sympatycznie i w milym towarzystwie :-) Przy wietrze urywajacym glowy oraz liczac chmury deszczowe podziwialismy z gory Kahlenberg (po polsku: Lysa Gora) widoki na Wieden.
Gora symboliczna dla Polakow bo tutaj Jan III Sobieski ponad 300 lat temu dowodzil zwycieska bitwa z Turkami o Wieden.
Z tarasu widokowego szybko przenieslismy sie do Heuriger.
ach, jak ja bym chciała w końcu gdzieś pojechać!
OdpowiedzUsuń:))
to wsiadaj w pociag szybciutko ;-)
OdpowiedzUsuńA w szklaneczce co to takiego?:)
OdpowiedzUsuńŁaaadne buty:)
Aniu, udanego tygodnia oby byl rownie mily:)
w szklaneczce deser - galaretka z prosecco i jagodami :-)
OdpowiedzUsuńmniaaaamm:)
OdpowiedzUsuńpiękny widok i buty ;)
OdpowiedzUsuń