W miedzynarodowym towarzystwie :-D
W obcym lesie ale za to z duza iloscia lesnych skarbow.
Jedni zbierali grzyby do siatki, inni zbierali grzyby na zdjeciach :-)
W zwiazku z powyzszym zakladam foto "zielnik".
Musze przyznac, ze muchomory (jak z bajki) byly najbardziej fotogeniczne ;-)
Lubicie chodzic na grzyby?
PS Uwaga. Duzo zdjec ;-)
W oddali uslyszelismy dzwonek. Wkrotce zobaczylismy wlasicielki ;-)
Ponizej najbardziej niebezpieczne do spozycia okazy:
W domu po udanym grilowaniu byl sposob na wysuszenie prawdziwych zdobyczy ;-)
Uprzejmie prezentuje moje ulubione grzyby - Habichpiltz w wersji przed i po ;-)
W zwiazku z tym, ze Wikipedia sie srednio wypowiada na temat walorow smakowych, podaje sposob na przetwarzanie:
-- swieze grzyby scieramy na tartce do warzyw w cienkie plasterki
-- suszymy na sloncu lub w innych dowolnych urzadzeniach ;-)
-- ususzone dodajemy do sosow, zup, itp.
-- nadaja boski zapach kazdej potrawie!
Popoludnie zakonczone pyszna zupa z rydzow ktora zniknela ze stolu zanim wyciagnelam aparat ;-)
Od razu widać, że to idealny las na grzybobranie:)
OdpowiedzUsuńI to jeszcze w takim towarzystwie:)
Moi Rodzice też tak oczywiście suszą grzyby:)
I wciąż mam jeszcze 2 słoiki z polskimi na półce:)
Uwielbiam chodzić na grzyby ale sama się nie wybieram ze względu na zbyt mała ich znajomość, więc odbywa się to głównie z Rodzicami:)
My tez tylko z rodzicami :-)
UsuńDlatego w miedzynarodowym towarzystwie ;-)
Wrocilismy ze sloikiem pelnym gotowych i juz wczesniej ususzonych.
Dla mnie jednak sama przyjemnoscia bylo juz chodzenie po tym lesie :-)
Przyjemność spacerowania po lesie to jest to !!!, mieszkamy obok lasu jesteśmy w nim codziennie, ale za grzybami też zerkamy :-)
OdpowiedzUsuńmuchomorki pelny wypas.................moj maz jak tylko poczuje w lesie zapach grzybow zacznie chodzic jak prawdziwy mysliwy na polowanie,a jak prawdziwa zona bede mu gotowala zupe grzybowa bleeeeeee:P
OdpowiedzUsuńWow, ale okazy! A mnie i tak najbardziej zauroczył ten czerwony nakrapiany kapelusz ;P
OdpowiedzUsuńGrzyby uwielbiam, nie lubię tylko zapachu suszonych prawdziwków (co innego podgrzybki ;) i tylko te dwa rodzaje zbieram ;)
OdpowiedzUsuńmasz rację, muchomorki najbardziej fotogeniczne ;)
Od dziecka uwwwwwielbiam chodzic na grzyby i je jesc:) Nawet probowalam sie w zeszlym roku dowiedziec, jak to jest ze zbieraniem grzybow w Oregonie - potrzeba jakies zezwolenia itp. wiec nie poszlismy. Oh, zatesknilam za wedrowkami w lesie...bede 4 dni w PL we wrzesniu i chyba sie wybiore na grzyby;)
OdpowiedzUsuńPiekne te muchomorki:)
Usciski Aniu!
Poczułam ich zapach i nagle uświadomiłam sobie jak dawno na grzybach nie byłam. Świetna relacja!
OdpowiedzUsuńWow, zazdroszczę ! piękne grzyby. W tym roku jeszcze nie byłam :( żałuję - i wybrałabym się. Pozdrawiam, Monika.
OdpowiedzUsuńDla wieeelu to najlepsza forma relaksu, w tym dla moich rodziców. Ja nigdy nie załapałam tzw. bakcyla, ale grzyby uwielbiam pod każdą postacią. Smażona kania ( nie jestem pewna, ale chyba nawet jest na jednym ze zdjęc:)) to smak którego się nie zapimina. Pieknie wszystko sfotografowane;);) prawdziwa uczta dla smakoszy i wielbicieli grzybobrania!
OdpowiedzUsuńUściski Aniu!