W przerwie z fotorelacji, z naszych malych wycieczek we wloskim stylu zapraszam dzisiaj do Sewilli ktora mielismy okazje podziwiac w naszym ulubionym kamieniolomie :-)
Carmen.
Slynne arie, dopracowana w najdrobniejszym szczegole scenografia i nowe "zywe" rekwizyty.
Calosc o polnocy zwienczona pokazem fajerwerkow nad Sewilla.
Moc wrazen i emocji. Jako antrakt rytmy flamenco.
Nam sie podobalo bardzo :-)
PS Za rok La Boheme.
nie wątpię i akustyka pewnie doskonała ;)
OdpowiedzUsuńbardzo dobra ;-)
UsuńPS tylko komary jako efekt uboczny ;-)
Usuńi mnie również:)już chyba pisałam,że uwielbiam Twoje fotorelacje;))
OdpowiedzUsuńdziekuje :-)
UsuńCudowne miejsce ! Pozdrawiam, Monika.
OdpowiedzUsuńusciski
UsuńBardziej niż bardzo
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńRobi wrazenie na zdjeciach, wiec na zywo efekt na pewno byl super!
OdpowiedzUsuń