czwartek, 16 lutego 2012

Berg

Spacer i zimowa herbatka w wydaniu analogowym gdzies przy granicy Austrii, Slowacji i Wegier :-)

7 komentarzy:

  1. Nieee..., tylko nie krasnal. Mam chyba fobie.
    Ostatnie zdjęcie. Smutne, nie, fatalistyczny. Wiatraki we mgle są tak bardzo nierealne i tak przerażające.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, piękne! Jak patrzę na to ostatnie to czuję się jakbym tam stała i patrzyła na to "na żywo"!
    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  3. @Agnieszko, ostatnio sie potykam o skrzaty ogrodowe ;-)

    @Jerry, Skad ta fobia? ;-) Traktuje wiatraki jako element krajobrazu zawsze to lepsze zrodlo energi niz elektrownia jadrowa ;-)

    @Anna, ciesze sie. Wiatrakow w okolicach Wiednia pod dostatkiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chłód! Magiczny! Świetnie ujęty! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany, to ostatnio jest niesłychane... Patrzę na nie od jakiegoś czasui wzroku nie mogę oderwać...

    Uściski! Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziekuje. Fajnego weekendu. Usciski.

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...