mialo byc popoludnie na hamaku w miescie czyli wizyta w Flederhaus. Miejsce reklamowane przez znajomych i opisywane na ulotkach jako super lokalizacja aby odpoczac i polezec z ksiazka. Niestety jesien przyszla jakos niespodziewanie i na hamaki musimy poczekac do wiosny :-)
Szkoda, wygląda na ciekawe miejsce na chwilę zapomnienia. Pytanie tylko, czy leżak musisz zabrać własny? pzdr
OdpowiedzUsuńHamaczkow podobno bylo pod dostatkiem jak na zdjeciu folderu niestety jesienne wiatry je chyby przegonily :-( Kiedy wpadacie na grzane wino? :-)
OdpowiedzUsuń