Swieto ognia, wody, slonca i ksiezyca, urodzaju, plodnosci, radosci i milosci spedzilismy w naszym ulubionym Rossatz na Dunajem. Przy ognisku, z lokalnym posilkiem ;-) i lampka wina z regionu Wachau.
Udanej niedzieli!
PS za rok bede pamietac zeby zabrac rowniez statyw ;-)
ale magia :)
OdpowiedzUsuńjak to w noc sobotki ;-)
Usuńladnie tam! bardzo. to drugie zdjęcie z widokiem na zamek- wow!
OdpowiedzUsuńKiedy wpadasz na piknik i kawe? ;-)
UsuńDlaczego tutaj nie obchodzi sie takiego Świeta...wspaniałe!
OdpowiedzUsuńAgnieszko, nigdy nie jest za pozno aby zrodzila sie nowa tradycja w NYC ;-)
UsuńPS W poprzednim poscie byla Ljubljana z Hollywood. Tez widac nowa tradycja :-)
Wspaniałą noc mieliście Aniu! Ostatnie zdjęcie rewelacyjne;)
OdpowiedzUsuńDzieki. Prawie sylwestrowe ;-)
UsuńNiesamowity widok! Z tym kościołem i wzgórzem, wspaniały!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Marta, witaj. Dziekuje :-)
UsuńDziało się ;D
OdpowiedzUsuńTam nad Dunajem, to na wzgórzach "zamek goni zamek". Nie byłam ale na zdjęciach widziałam ;D
pięknie !
Dzieki. Sprobuje odgrzebac na dysku kilka kolejnych fotek z podrozy Dunajem np. z Melk ;-)
UsuńŚliczne zdjęcia. :) Wszystkie.
OdpowiedzUsuńdziekuje slicznie :-) pozdrawiam cieplo
Usuńprzepiękne zdjęcia. widzę, że czeka mnie dużo oglądania :)
OdpowiedzUsuńmartasrarta.pl
rozgosc sie smialo. zapraszam :-)
Usuń