Nasza pierwsza choinka i wigilia z 12 dan. Moje babcie moga byc ze mnie dumne :-)
Zwykle podrozujemy, tym razem mielismy gosci. Swieta spokojne rodzinne rowniez z kolacja via skype ;-) (musimy powtarzac czesciej). Z trzema tenorami w tle z polskimi koledami oraz wspolnym koledowaniem z niezliczona liczba instrumentow. Byl tez spacer w okolicach Belwederu, pogoda jesienna i ciemne chmury ktore jeszcze nie przywialy sniegu. Wieczor przy grach Dixit i Tabu w wiekszym gronie rowniez do powtorzenia.
p.s. bardzo praktyczne plakaty z jemiola, nieprawdaz? :-)
Wyglada na to, ze mieliscie udane swieta. U nas tez bylo milo, szkoda ze juz po wszystkim :)
OdpowiedzUsuńWow! Taka wigilia to miłe wydarzenie! A i gra nowa? :D
OdpowiedzUsuńBuziaki;)
No to gratulacje! I jak wrażenia? Spokojniej, czy wręcz przeciwnie? Fajnie, że mieliście gości :)
OdpowiedzUsuńhihi Kusst euch! ;)fajny plakat! 12 potraw! szaleństwo Aniu!jestem z Ciebie dumna!:))
OdpowiedzUsuńidę dziś oddać klisze do wywołania:)) nie mogę się doczekać zdjęć!:)
uściski
J
Dziewczyny, bylo fajnie. Gotowanie mnie relaksuje i pozwala wylaczyc tryb praca ;-) Desery ciagle nie sa moja mocna strona i wiem rowniez, ze kreatywnosc w pieczeniu bulek nie poplaca :-)
OdpowiedzUsuńp.s. monika, Dixit to nasza ulubiona gra ostatnio. Kiedy wpadacie na partyjke?
p.s. dotbloog, tez sie nie moge doczekac :-)
Aniu, chciałam kupić te gry w prezencie gwiazdkowym, ale już ich nie było niestety;( Muszę o nie zapytać teraz;)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!