sobota, 25 czerwca 2011

Chelm

Telefon do babci i rezerwacja pokoju z balkonem :-) (ten sam co zawsze)
Taki urlop to ja rozumiem. Zreszta tak spedzalam w dziecinstwie miesiac wakacji.
Drugi zeby bylo sprawiedliwie byl u drugiej babci. W miedzyczasie byly krotkie obozy sportowe lub wczasy z rodzicami. Dobrze, ze mam duzo zdjec i smakow w pamieci. Teraz pokazywalam M. okolice moich wakacyjnych wojazy.

 telefon gdzie trzeba wykrecic numer rowna sie pamietac, lub otworzyc ksiazeczke z telefonami, na blackberry idzie mi sprawniej :-)

 i spacer po sasiedzku  w parku przy Bazylice lacznie z wejsciem na swiezo wyremontowana dzwonnice




 na bloku jeszcze widoczny napis "urzad pracy" w dwoch jezykach


 podziemia zostawilismy sobie na kolejny raz obiecujac zabrac cieple ubrania


 sa wycieczki i slady pierwszych milosci z VIII klasy

na koniec padla mi bateria wiec basen w parku nie uwieczniony
ale ponizej kilka fragmentow z karuzeli i hustawki ktora caly czas "przeskakuje" i nikt tego nie naprawil przez ostatnie pare lat ;-)



























Cieplego wieczoru wam zycze! Do jutra :-)

1 komentarz:

  1. Nigdy nie bylam w Chelmnie. Fajne zdjecia, bardzo lubie jak slady przeszlosci sie nie zmieniaja przez lata i mozna do nich wracac. Do jutra, Aniu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...