Po drodze z urlopu w Toskanii zatrzymalismy sie w Jesolo aby pospacerowac i pozachwycac sie wyspami: Burano, Murano i Wenecja :-)
Dzisiaj analogowo ta ostatnia.
Jak wroce z Warszawy to obiecuje sie podzielic obrazkami w wersji cyfrowej.
Slonecznego weekendu :-)
|| ten sam aparat, ten sam plac, te same tlumy i golebie KLIK ||
pędzę na klik, wracaj szybko, bo jestem ciekawa Twojego widzenia ;)
OdpowiedzUsuńAnologowo przeslicznie. Czekam na reszte :)
OdpowiedzUsuńJej! Super anoalogówki!!!
OdpowiedzUsuń...belle foto...
OdpowiedzUsuńAnalogowe zdjecia maja jednak klimat...
OdpowiedzUsuńTak klimatycznie...czekam niecierpliwie na relację z podróży:)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w tego typu ujęciach! Miód!
OdpowiedzUsuńDziekuje za cieple slowa. Ciesze sie niezmiernie, ze jestescie.
OdpowiedzUsuńteż pięknie, ale tam nie dotrę! w każdym razie nie tym razem:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie