poniedziałek, 14 lutego 2011

Nowy Jork

 
















Wczorajszy film przypomnial mi wyprawe do duzego miasta, gdzie "pracoholizm" ma inny mega wymiar.
Szkoda, ze moglam zobaczyc Nowy Jork tylko w biegu i tylko zima.
Nie mniej jednak niezapomniane wrazenie. Lubie miasta w ktorych po godzinie czuje sie jak u siebie :-)
NYC jest jednym z nich.

Nie zapominajcie w tym tygodniu o kawie.

OK. Dosyc przynudzania. Nawet nie wiem czy ktos to w ogole czyta ;-)

Teraz czas na kolacje z M. a poznym wieczorem na deser walentynkowy kolaz Delie i Ewy.

8 komentarzy:

  1. kawa ... nie zapomnę! :P
    Ps. kolarze świetne są!

    OdpowiedzUsuń
  2. pytanie: to polaroidy czy przerobione zdjęcia?
    strasznie mi się podobają ...

    OdpowiedzUsuń
  3. to tylko polaroidowe rameczki. tez je lubie.
    a polaroidy caly czas w kolejce do skanera :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Równo za miesiąc tam lecę:))
    I właśnie piję kawę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. PS A możesz powiedzieć z jakiego programu są te ramki, bo takich nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne zdjęcia, i widzę że przepłynęłaś się Ferry specjalnie żeby zrobić zdjęcia Statule Wolności:)) Ja mieszkam po drugiej stronie, codziennie pływam do pracy tą "łódką" i codziennie patrze w JEJ stronę...fajnie jest mieszkać w ny:))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...