niedziela, 13 lutego 2011

kino

Popoludnie w kinie. Wybor nie jest zbyt duzy kiedy sie chodzi do kina o 15:00. Padlo na "Morning Glory" zamiast Guliwiera. Hmm, latwa nieszkodliwa, lekka i przyjemna komedia na popoludnie. Bez glebszych moralow i przemyslen. Nie trzeba isc do kina mozna obejzec w TV za jakis czas :-)

Druga polowa lutego w kinie zapowiada sie troche lepiej ;-)

2 komentarze:

  1. O, nie słyszałam o tym filmie.
    u mnie ostatnio mało kina, szkoda, lubię bardzo!

    fajnie tu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne te zdjęcia:) Filmu też nie widziałam.
    To te same ramki co poprzednio? Bardzo podoba mi się też ta czcionka. Ta z NY zresztą też:) Lubię takie szczegóły.

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...