środa, 16 lutego 2011

hakuna matata czyli Afryka dzika

Tanzania. Pomysl na miesiac miodowy byl wspolny. Uwielbiam podroze, poznawanie nowych miejsc, ludzi, zwyczajow. Tym razem powitaly nas fioletowe drzewa. Kwitnace jak szalone :-)

Podroz byla przez kilka parkow narodowych i w kolejnych postach relacja z calej wyprawy.

Zaczelismy od Parku Narodowego Tarangire, ktory slynie z baobabow, sloni i much tse, tse. Te ostatnie poczulam na wlasnej skorze poniewaz jak sie okazalo moj niebieski T-shirt byl w ich ulubionym kolorze :-)

Nas zafascynowal ten park, zolte piaszczyste drogi i baobaby.
Niesamowity camping i namiot na brzegu parku narodowego.






Zebry. Moje ulubione modelki i odwieczne pytanie: paski sa biale na czarnym czy czarnne na bialym?


Najmniejsza antylopa Dik-Dik. Malutka, moze 30 cm, ale te cudne rozki rozbrajaja.






Za tym w czerwonych spodniach troche sie nabiegalam.



Love birds - zawsze w parach.

dobrej nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziekuje.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...