środa, 23 marca 2011

przebisniegi

Przebisniegi, jako wspomnienie weekendu. W dzien wiosny nie udalo nam sie pojsc na wagary. Szkoda, ze te czasy juz za nami ;-) Dobrze, ze wiosna zawitala na dobre. W kolejny weekend plany na wiosenne porzadki balkonowe i przemeblowanie szafy.


[zawsze w parach]

[laka z przebisniegow]

5 komentarzy:

  1. Piękne:) A na wagary zawsze można iść...np. wagary od sprzątania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. łąka z przebiśniegów, to musiało wyglądać na żywo bardzo magicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ pieknie je uchwyciłaś.
    A plany ambitne, w moim przypadku to już nie pamiętam z którego tygodnia na który przekładane;/
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. dziekuje dziewczyny. las wygladal cudnie i musze przyznac, ze po praz pierwszy widzialam taki dywan z przebisniegow. byly wszedzie!

    porzadki niestety nie moga byc przelozone poniewaz tesciowa wpada na obiad w niedziele :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...