Choć za każdym razem umieram ze strachu i z lotniska obdzwaniam wszystkich najbliższych (wiesz, na wypadek gdyby...), hehe ;-) Bardzo tęsknię za lataniem teraz... Dużo podróżowałam zawodowo i nie sądziłam, jak bardzo mi będzie brakowało lotów, lotnisk, tego wszystkiego, co podobnym podróżom towarzyszy... I mimo że samego lotu panicznie się boję, uwielbiam starty i lądowania (tak, wiem, że są najmniej bezpieczne!) - te motyle w brzuchu :-) I jeszcze ubóstwiam podróże na lotnisko taksówką o świcie ;-) W drodze TAM... Ech, jak tylko M. podrośnie... ;-)
Sam lot nic szczególnego. Ani książka ani telewizja mnie nie kręci wtedy.Sen też jakoś nigdy nie chce przyjść:(( Zdecycowanie nie lubię latać ale...klimat lotniska, podniecenie zwiazane z podróżą, i ta niewiadoma po wylądowaniu...to lubię.Bardzo!
A ja nie znoszę latać. Boję się panicznie, biorę jakieś ziołowe krople na uspokojenie i właściwie nie zasypiam. Czasem wydaje mi się, że to jakiś psikus od losu, że mieszkam tak daleko i nie innego bata, jak podróżowanie samolotem. A z każdym lotem jestem coraz gorzej, bo żebym to ja się jakoś do tego mogła przyzwyczaić... ale nie...
Lubimy :-)
OdpowiedzUsuńChoć za każdym razem umieram ze strachu i z lotniska obdzwaniam wszystkich najbliższych (wiesz, na wypadek gdyby...), hehe ;-)
Bardzo tęsknię za lataniem teraz... Dużo podróżowałam zawodowo i nie sądziłam, jak bardzo mi będzie brakowało lotów, lotnisk, tego wszystkiego, co podobnym podróżom towarzyszy... I mimo że samego lotu panicznie się boję, uwielbiam starty i lądowania (tak, wiem, że są najmniej bezpieczne!) - te motyle w brzuchu :-) I jeszcze ubóstwiam podróże na lotnisko taksówką o świcie ;-) W drodze TAM...
Ech, jak tylko M. podrośnie... ;-)
PS Sudoku nie znoszę ;-)
OdpowiedzUsuńSam lot nic szczególnego. Ani książka ani telewizja mnie nie kręci wtedy.Sen też jakoś nigdy nie chce przyjść:(( Zdecycowanie nie lubię latać ale...klimat lotniska, podniecenie zwiazane z podróżą, i ta niewiadoma po wylądowaniu...to lubię.Bardzo!
OdpowiedzUsuń@Maggie, ja sudoku polubilam calkiem niedawno jako trenig mozgu, bo w moim wieku ... ;-)
OdpowiedzUsuń@Eva, ja z lotu to tylko bujanie w oblokach lubie wiec zawsze rezerwuje miejsce przy oknie :-)
A ja nie znoszę latać. Boję się panicznie, biorę jakieś ziołowe krople na uspokojenie i właściwie nie zasypiam. Czasem wydaje mi się, że to jakiś psikus od losu, że mieszkam tak daleko i nie innego bata, jak podróżowanie samolotem. A z każdym lotem jestem coraz gorzej, bo żebym to ja się jakoś do tego mogła przyzwyczaić... ale nie...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci tego spokoju :)
Pozdrawiam!
Ja uwielbiam latać! Najbardziej lubię start i lądowanie oczywiście :) No i ten specyficzny klimat na lotniskach :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
@Emma, ja mam podobnie z ... pociagami :-)
OdpowiedzUsuń@owieca, :-D
z pociągami?! to mnie teraz zaskoczyłaś! :)
OdpowiedzUsuń