W upalny weekend postanowilismy "schlodzic" sie spacerujac po sniegu, zwiedzajac jaskinie, malownicze miasto Hallstatt i najstarsza kopalnie soli. Dzisiaj dla ochlody spacer z widokiem na 3 tysiecznik - Dachstein. Super na piesze wedrowki, wspinaczke, oraz raj dla paralotniarzy i geologow.
Dla zagranicznych wycieczek z miejcem na odpoczynek z wiokiem, na komfortowych lezaczkach :-)
PS Dachstein to tez miejsce gdzie dawno, dawno temu "Afryka" spotkala sie z "Europa" ;-)
My teraz wybieramy się w nasze polskie Pieniny ;)
OdpowiedzUsuńsporty ekstremalne ;), chyba teraz wielu chętnie by tam pozjeżdżało ;), a to oznaczenie szlaków kamyczkami przypomniało mi wyprawę mojego Taty na Kaukaz, jak myśmy to przeżywali, bez komórek, jeden telefon, że dolecieli...i mnóstwo slajdów z lodowców i z tymi oznaczeniami szlaku ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńPrzecudnie! Jedno z listy moich miejsc koniecznie do odwiedzenia! :)
OdpowiedzUsuń...ale fajnie...
OdpowiedzUsuńTakiej energii bijącej ze zdjęć dawno nie widziałam :) Miejsce moich marzeń...
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemna śłizgawka :-)
OdpowiedzUsuńJak tam jest ładnie!
OdpowiedzUsuńŚnieg i krótkie spodenki... Nice...
OdpowiedzUsuń