Wracam po wakacyjnej przerwie od bloga i z biegu zapraszam na spacer po Berlinie.
Bylam dwa dni i mialam cztery wolne godziny na zwiedzanie.
Dwie na lodzi z wersja lunch i dwie na spacer z przerwa na kawe.
Na spokojnie i z rowerem chetnie tu wroce z M. :-)
...po takim mieście to aż się chce chodzić...
OdpowiedzUsuńkolejnym razem bedzie na rowerze :-)
UsuńA ja właśnie się wybieram do Berlina i widzę, że nie będę żałowała decyzji ;)
OdpowiedzUsuńBaw sie dobrze. Swietny wybor :-) Bede zagladac zeby zobaczyc go w twojej fotorelacji :-)
UsuńKocham to miasto...
OdpowiedzUsuńMy tez sie polubilismy :-)
Usuńwracasz i jak zawsze zachwycasz nietuzinkowością kadrów ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje a ja wlasnie nadrabiam zaleglosci i czytam twoje agatowe relacje :-)
UsuńSuper wycieczka w międzyczasie :) a murale które znalazłaś całkiem całkiem ;)
OdpowiedzUsuńcalkiem, calkiem ;-) Slyszalam, ze w Lublinie murale rosna jak po deszczu :-)
UsuńNawet nie wiedziałem iż Berlin może być taki ciekawy.
OdpowiedzUsuńP.S. Nasze lubelskie murale wcale nie ustępują berlińskim...