Znowu w drodze. Wczoraj Graz i Zagrzeb, w poniedzialek Tel Awiw.
Mam nadzieje, ze znajde chwile aby wyciagnac aparat z torebki :-)
Na weekend super pogoda + 15C. Lubie takie prognozy. Wiosna tuz, tuz.
Ide cwiczyc hebrajski :-)
Ucho znów zazdroszczę... Moi znajomi mieszkali przez rok w Tel Awiwie, ale niestety nie udało nam się ich odwiedzić... korzystaj i bierz aparat koniecznie! na długo jedziesz?
ach ... podróże, podróże ... może kiedyś.
OdpowiedzUsuń;)
oby było ich więcej niż tylko chwila na wyciągnięcie aparatu:) udanej podróży!
OdpowiedzUsuń@Magda, trzymam kciuki, wpadaj do Wiednia
OdpowiedzUsuń@Agnieszko, dziekuje, mam nadzieje, ze uda mi sie wyjsc z sali konferencyjnej przed zachodem slonca ;-)
Ucho znów zazdroszczę... Moi znajomi mieszkali przez rok w Tel Awiwie, ale niestety nie udało nam się ich odwiedzić... korzystaj i bierz aparat koniecznie! na długo jedziesz?
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę tych podróży:) I czekam na zdjęcia:) Te księżycowe - magiczne:)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! (:
OdpowiedzUsuńUwielbiam być w drodze :-)
OdpowiedzUsuńGraz...miejsce dla mnie bardzo, bardzo, bardzo szczególne :):):)
OdpowiedzUsuńdziekuje dziewczyny
OdpowiedzUsuńmam tylko 3 dni w TA :-)
@Ula, nie moge sie doczekac szczegolow, chetnie na zdjeciach ;-)
Oj, zdjęć mam tyle, co kot napłakał.
OdpowiedzUsuńZe szczegółów - 6 lat temu w Grazu poznałam mojego męża :)