Ustalone. Za tydzien weekend na swiezym powietrzu, czytaj: wyprawa na narty.
Teraz oprocz wspomnien fotograficznych z ostatniego wyjazdu, czas na gimnastyke ;-)
Zaczelam sie uczyc jazdy na nartach jakis czas temu i caly czas pozostaje
na etapie srednio zaawansowanym. Dobrze mi z tym, poniewaz mam czas by:
podziwiac widoki,
obserwowac jak zmienia sie pogoda,
puszczac moj mozg na "cruise control" i odpoczywac.
oj, zimnooooo .... ale może kiedyś spróbuje te narty ;)
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń