wtorek, 8 listopada 2011

Namaste

Last minute wyjazd do Indii nie obyl sie bez przygod przed wyjazdem i na koniec urlopu, ale o tym moze innym razem :-) Dzisiaj relacja z wizyty w stolicy i pierwsze wrazenia.

Trzydziesci stopni na plusie, specyficzny zapach i nieustanny dzwiek klaksonow to elementy ktore towarzyszyly nam podczas calej podrozy z roznym nasyceniem.

W towarzystwie orlow polujacych na lunch zwiedzalismy Grobowiec Humajuna podziwiajac azurowe rzezbienia w kamieniach.







Razem z tlumem lokalnych wycieczek szkolnych dotarlismy do Bramy Indii ktora zostala postawiona w holdzie indyjskim zolnierzom poleglym na roznych wojnach. Po drodze rowniez na chwile moglismy przystanac przed palacem prezydenta.











W Old Delhi przeciskajac sie w tlumie na lokalnym rynku oraz kluczac w waskich uliczkach dotarlismy do Dzami Masadzid - najwiekszego meczetu w Indiach.










Czerwony Fort - symbol niepodleglosci i jedna z glownych atrakcji Delhi oraz wzmozone kontrole przed wejsciem. Panowie na prawo, panie na lewo :-)







Po drodze do hotelu na Main Baazar odwiedzilismy Swiatynie Lotosu - przyklad nowoczesnej architektury w Indiach oraz Qutub Minar - najwiekszy na swiecie minaret z cegiel (foto relacja w kolenym poscie :-)





























Zachwycili nas straznicy przed pokojem jak rowniez klucze hotelowe. Jak wam sie podoba pomysl na zamykanie pokoju? :-)

6 komentarzy:

  1. Witaj z powrotem Aniu:)
    Swietna fotorelacja. Czekam na wiecej...i moze na jakies info o kulinariach;)
    Sciskam!

    OdpowiedzUsuń
  2. jak tam pięknie i ... egzotycznie, mimo wszystko!
    kolory zabójcze!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, czekam na kolejne wpisy!!! Kulinarne również :-)
    Czwarte od góry zdjęcie - magiczne. I ten portret odwrócony! Cudo!!!

    Uściski i witaj po przerwie :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziewczyny pozdrawiam i sciskam.
    Dzieki za dobre slowa.
    Info o kulinariach a zwlaszcza o jedzeniu na ulicy sie znajdzie :-)

    p.s. Maggie, robilam zdjecie ... podlogi w meczecie i jakas przypadkowa dziewczynka bardzo chciala byc na tym zdjeciu ;-) Wyszlo fajnie i tez je lubie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Marzą mi się Indie. Fajna relacja :)
    PS. Już się zastanawiałam, gdzie jesteś :))

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...